Śmierć na torach w Staszowie

Około godziny 23 we wtorek do tragedii doszło na torach w Staszowie, na wysokości południowej obwodnicy miasta. Jak na gorąco informowali strażacy mężczyzna został tu potrącony przez pociąg z węglem jadący z Jaszczowa do Połańca.

Maszynista prowadzący skład był trzeźwy. Dla potrąconego nie było ratunku. - Podejrzewamy, że ofiara to młody mieszkaniec naszego miasta. Ustalamy, czy doszło do wypadku, czy też na przykład do próby samobójczej - informował w środowy poranek starszy aspirant Mariusz Domagała, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Staszowie.

Autor: Michał Nosal
Źródło: Echo Dnia